Ojcostwo

(190 -styczeń -luty2013)

Bóg Ojciec

ks. Adam Prozorowski

Ojcostwo Boga, które odkrywa przed nami Jezus, może być więc wzorcem dla naszego ludzkiego przeżywania bycia ojcem

Nasze rozważanie rozpocznijmy od sięgnięcia do Katechizmu Kościoła Katolickiego. Do uważnego studiowania Katechizmu jesteśmy zachęceni przez Papieża Benedykta XVI szczególnie w Roku Wiary (zob. Porta fidei 11).

O ojcostwie Boga mówią numery 238-240. Katechizm wskazuje, że określając Boga imieniem „Ojciec”, język wiary mówi o dwóch aspektach. Po pierwsze wskazuje na to, że Bóg jest początkiem wszystkiego oraz najwyższym autorytetem: "W Izraelu Bóg jest nazywany Ojcem, dlatego że jest Stwórcą świata. Bóg jest Ojcem jeszcze bardziej z racji Przymierza i daru Prawa danego Izraelowi, Jego synowi pierworodnemu” (Wj 4,22).

Drugi aspekt to miłość Boga: "W sposób zupełnie szczególny jest „Ojcem ubogich”, sierot i wdów, którzy są objęci Jego miłującą opieką. (…) Jest dobrocią i miłującą troską obejmującą wszystkie swoje dzieci."

 

Bardzo pięknie Katechizm podkreśla „ojcowską tkliwość Boga”, mówi o „bliskości między Bogiem i stworzeniem”. Co ważne i bardzo ciekawe, Katechizm wskazuje że te cechy Boga jako ojca mogą być ukazywane przez obraz… macierzyństwa.

Katechizm wskazując, że język wiary czerpie z ludzkiego doświadczenia rodziców, podkreśla że Bóg przekracza wszelkie ludzkie kategorie: "Należy przypomnieć, że Bóg przekracza ludzkie rozróżnienie płci. Nie jest ani mężczyzną, ani kobietą, jest Bogiem. Przekracza także ludzkie ojcostwo i macierzyństwo, chociaż jest ich początkiem i miarą: nikt nie jest ojcem tak jak Bóg."

I wreszcie Katechizm ukazuje, że Jezus ukazał nowe rozumienie ojcostwa Boga – już nie tylko jako Stwórcy, ale jako wiecznego Ojca w relacji do wiecznego Syna.

Tak więc widzimy, że wypowiedzi Katechizmu stopniowo rozświetlają znaczenie ojcowskiej natury Boga, są też przestrogą aby nie rozumieć Bożego Ojcostwa w sposób nazbyt uproszczony.

Bóg jako wzór Ojcostwa szczególnie wyraźnie przebija się w wypowiedziach Jezusa, które zebrał św. Jan Apostoł w swojej Ewangelii. Najwięcej wypowiedzi na ten temat znajduje się w rozdziale piątym.

Przypomnijmy sobie kontekst wypowiedzi Jezusa. W czasie nieokreślonego święta żydowskiego, Jezus będąc w Jerozolimie dokonuje uzdrowienia człowieka przy sadzawce wodnej. Chory ów cierpiał na swoją chorobę już wiele lat, nie miał człowieka, który pomógł by mu skorzystać z leczniczych działań wody. Pan okazał swoją moc. Krótkie słowo Wstań, weź swoje nosze i chodź zaowocowało cudownym uzdrowieniem.

W tym miejscu zaczyna się jak gdyby dalsza część opowieści. Uzdrowiony człowiek w drodze do domu niesie łoże, do którego był latami przykuty. Współrodacy mówią o szabacie, o tym, że nie wolno nosić, pracować itd. Po jakimś czasie dochodzi do ponownego spotkania uzdrowionego z Jezusem w świątyni. Człowiek ten donosi przeciwnikom Jezusa, że to On go uzdrowił. Zaczęło się prześladowanie Jezusa, który nie poszanował szabatu. Oliwy do ognia dolało Jezusowe stwierdzenie :Ojciec mój działa aż do tej chwili i ja działam.

Przeciwni Jezusowi Judejczycy tym bardziej próbują zabić Jezusa, bo czyni się równym Bogu nazywając Boga swoim Ojcem.

Jezus w tym momencie zaczyna swoja obronną mowę w której pokazuje, jakie więzi łączą Go z Ojcem, uzasadnia swoje synostwo.

Słowa Jezusa mogą być odebrane jako wypowiedź Syna o Ojcu, pokazują jakie cechy ma ojciec. Dla mnie ukazują wzór dojrzałego Ojcostwa

A teraz proszę czytelników, aby sięgnęli po Biblię i przeczytali tekst z Ewangelii św. Jana 5, 19-47. Proszę następnie o zakreślenie ołówkiem wszystkich wersetów, w których Jezus przywołuje swojego Ojca (myślę ,ze 5 do 7 min wystarczy).

Po przeczytaniu tekstu…

Myślę, że dla wszystkich oczywistym jest (zob. werset 17) ,że obu: Ojca i Syna charakteryzuje aktywność. Ojciec i Syn są Osobami w działaniu.

Odpowiedzmy sobie najpierw na pytanie: Co robi Ojciec wobec Syna?

w. 19: Ojciec nie ukrywa swojego działania przed Synem,

w. 20a: Ojciec kocha Syna i pokazuje wszystko, co czyni Synowi;

w. 20b: Ojciec będzie w przyszłości pokazywał Synowi jeszcze większe dzieła;

w. 22: Ojciec Synowi oddał całe prawo sądzenia,

w. 23: Ojciec posłał Syna (zob. w.24;30;38)

w. 26: Ojciec dał Synowi ożywiającą moc posiadania życia w sobie;

w. 27: Dał Synowi władzę wykonywania sądu;

w. 30: Ojciec mówi do Syna, odkrył przed Nim swoją wolę;

w. 36: Ojciec wyznacza Synowi zadania, są one dowodem na to, że Jezus został posłany;

w. 37: Ojciec daje świadectwo o swoim Synu .

W tej prostej obserwacji widzimy ojcostwo, które jest zaangażowane. To jest pierwszy wniosek. Ojciec wobec Syna jest zaangażowany. Miłość o której mówi Jezus przekłada się na wiele działań, które podejmuje Ojciec. Najpierw pozwala zobaczyć swoje działanie, niczego przed Synem nie ukrywa, dalej dzieli się z Synem tym, co sam posiada. Także to, co jest najbardziej osobiste, własne – to również dostaje syn. Ojciec daje swojemu Synowi Siebie.

Jednocześnie widać, że między Ojcem i Synem jest szczególna komunikacja. Syn jest zapatrzony w Ojca, Ojciec daje synowi misję, ale pozostawia też mu samodzielność w wykonaniu dzieła. Dając świadectwo o Synu Ojciec jest przy nim jest z nim. Syn może liczyć na ojca. Podobnie słowa, które otrzymuje Syn od Ojca są słowami, które nie niszczą, ale pomagają wypełnić misję.

Ojcostwo Boga, które odkrywa przed nami Jezus, może być więc wzorcem dla naszego ludzkiego przeżywania bycia ojcem. Ważnym dla mnie jest to, że ojcostwo Boga wobec Syna realizuje się w działaniu. Nie jest statyczne, ale dynamiczne. Warto o tym pamiętać i od początku wkładać sobie w serce słowa: Ojciec kocha Syna i pokazuje mu wszystko co czyni. Oto zaproszenie dla tych, którzy stają się albo już są ojcami.