Budować szczęśliwą rodzinę

(128 -luty -marzec2004)

z cyklu "Biblioteczka"

Boom na encykliki

Bartosz Bynowski

Encyklika znaczy „list okólny”. Są to dzieła różnej wielkości i trudności, które podejmują przeróżne tematy teologiczne i życia Kościoła.
Niemal równolegle na rynku księgarskim pojawiły się dwie pozycje, na pierwszy rzut oka bardzo do siebie podobne. Okazji, aby o nich wspomnieć było w roku 2003 aż nadto. Na pewno jedną z najważniejszych był jubileusz 25-lecia pontyfikatu Jana Pawła II.
Tego typu pozycje odgrzewają stare, klasyczne już, pytanie o znajomość encyklik u szeregowego katolika (jaka jest i czy jest w ogóle). Bo po co wydaje się takie zbiory rozmów? Przecież do każdej wydanej przez Jana Pawła II encykliki istnieje ogrom obszernych komentarzy. Tymczasem mają to być książki wydobywające z trudnych tekstów papieskich najistotniejsze wątki i pokazujące, że dokumenty te nie są abstrakcyjnymi traktatami teologicznymi, ale mają bezpośrednie odniesienie do ludzkiego życia. Innymi słowy, jak to sugeruje ojciec Paweł Kozacki OP, krok na drodze ku poznaniu i zrozumieniu nauczania Jana Pawła II. To także hołd złożony niezwykłej płodności Jana Pawła II (14 encyklik na przestrzeni 25 lat).
Pierwsza z nich powstała na kanwie cyklu rozmów o encyklikach opublikowanych w miesięczniku „W drodze”. Nie jest to jednak zupełnie prosty przedruk rozmów. Brak np. rozmowy o „Eccle- sia de Eucharistia vivit” z ojcem Tomaszem Kwietniem OP. Uzupełniono także i poprawiono niektóre redakcyjne rozmowy. A nawet, niespodzianka, jest kilka rozmów z innymi rozmówcami. Poza tym każda z rozmów poprzedzona jest komentarzem na temat danej encykliki prowincjała dominikanów, Macieja Zięby OP. Rozmówcami jest 10 duchownych (w tym 7 zakonników) i 4 świeckich (w tym dwie 2 kobiety). Towarzystwo międzynarodowe: 11 Polaków i 3 Amerykanów.
Drugim zbiorem rozmów jest książka, którą współtworzyły dwie osoby znane szerszej publiczności: wzięta dziennikarka (obecnie TVN 24), Katarzyna Kolenda-Zaleska i naczelny „Tygodnika Powszechnego”, ks. Adam Boniecki MIC. I tutaj właśnie widać wyższość rozmów ze specjalistami danej dziedziny nad rozmową z jedną osobą (nawet watykanistą).
Sięgnąć po te pozycje warto. Nawet bardzo. Fides quaerens intellectum…