Wolni i wyzwalający

(227 -czerwiec -sierpień2019)

Jezus żyje!

ks. Dariusz Piasecki

Dobrze jest przebywać z młodymi ludźmi, oni pozwalają się przeglądać w swoich marzeniach, powracać do tych z początku drogi, ideałów wzniosłych, których nie można nigdy odrzucić i o nich zapomnieć

Jezus żyje! Od początku kwietnia tę prawdę z radością głosi cały Kościół. Tym przesłaniem rozpoczyna swoją adhortację „Christus vivit!” papież Franciszek. Zwraca się do ludzi młodych, którzy mogą ubogacić świat swoją szczerością, otwartym na dobro sercem, śmiałością w pójściem za tym co dobre.

Pewnie wiele osób w tej adhortacji znajduje przede wszystkim wezwanie papieża do tego, aby Kościół z determinacją podjął walkę ze skandalami seksualnymi i ekonomicznymi, aby w seminariach podjęto walkę z klerykalizmem – czyli pokusą, aby posługę traktować jako władzę. Pewnie w komentarzach zwracać się będzie uwagę na głos papieża w obronie tych, którzy są w różny sposób odrzucani, nie słuchani, nie zauważani. I to prawda. Te postulaty są dla Kościoła najistotniejsze – gdyż, jak ocenia Papież – te nadużycia są poważną przyczyną kryzysu wiary wielu młodych, którzy nie proszą o nic Kościoła albo odczuwają jego obecność za uciążliwą i irytującą. Taka ocena rzeczywistości jest bardzo ważna i konieczna. Nie można przejść obojętnie i udawać, że to mnie nie dotyczy.

Jednak ta adhortacja jest dla mnie wezwaniem do mojej osobistej pracy nad sobą. Bycie młodym jest nie tyle okresem życia, ile stanem serca. To dlatego każdy, bez względu na wiek może zejść z kanapy i świadczyć miłosierdzie, każdy może poczuć wezwanie do powrotu do istoty pierwszej miłości. 

 

To tylko fragment artykułu, całość w drukowanym Wieczerniku.