Chrześcijanin w życiu publicznym

(188 -wrzesień -październik2012)

z cyklu "Z Kopiej Górki"

Letni czas

Krzysztof Jankowiak

Centrum Ruchu Światło-Życie w Krościenku nad Dunajcem latem stanowi siedzibę oazy wielkiej Nowa Jerozolima. W skład tej oazy wielkiej wchodzą grupy rekolekcyjne z samego Krościenka i z najbliższej okolicy – Grywałdu, Szczawnicy, Szlachtowej. Moderatorzy i odpowiedzialni tych oaz spotykają się kilka razy w ciągu turnusu omawiając i przygotowując istotne wydarzenia – Dzień Światła i Dzień Wspólnoty.

Jednak znaczenie Krościenka daleko wykracza poza samą tylko oazę wielką. Zarówno w Dzień Światła, jak i w Dzień Wspólnoty na liturgię przybywają grupy oazowe z dalszych miejscowości. W Dzień Światła jest ich kilkanaście, natomiast w Dniu Wspólnoty potrafi uczestniczyć ok. 40 oaz. Godzina spotkania i świadectwa odbywa się wtedy w czterech grupach w Krościenku, osobno spotykają się oazy z Tylmanowej i z Ochotnicy, wszyscy zbierają się razem na Eucharystii i Godzinie Odpowiedzialności.

Grup oazowych chętnych do przyjazdu do Krościenka na Dzień Wspólnoty jest więcej, jednak możliwości Centrum są ograniczone – nie przyjmie więcej niż ok. 2 tys. osób. Dni Wspólnoty odbywają się również w innych miejscach na Podhalu i są tam zresztą też bardzo liczne – np. w Poroninie podczas tegorocznego II turnusu spotkało się 16 oaz.

Oazy z innych miejscowości przybywają do Krościenka praktycznie przez cały czas trwania letnich rekolekcji. Odwiedzają Centrum Ruchu, gdzie zapoznają się z historią i bogatą symboliką tego miejsca oraz pielgrzymują do grobu ks. Franciszka Blachnickiego. Grup odwiedzających Krościenko bywa tak wiele, że często nie jest łatwo znaleźć dla nich czas, kiedy będą mogli odprawić Mszę św. (a do dyspozycji są dwa miejsca sprawowania Eucharystii – kaplica Chrystusa Sługi w samym Centrum oraz dolny kościół Dobrego Pasterza z grobem ks. Blachnickiego). Bywa więc, że proponuje się wspólną liturgię grupom tego samego stopnia przybywającą z różnych miejscowości.

Trzeba dodać, że mimo całego natłoku rzeczą absolutnie nie do pomyślenia jest jakiekolwiek skracanie czy przyspieszanie mszy św. (by np. zmieścić więcej grup) – na każdą liturgię przeznacza się półtorej godziny (i jest to czas rzeczywiście konieczny nie tylko na samą mszę św., ale również na spokojne wejście i wyjście poszczególnych grup i przygotowanie liturgii).

Można powiedzieć, że Centrum Ruchu Światło-Życie w dniach letnich rekolekcji przypomina dobrze funkcjonujące sanktuarium. W wakacyjnych miesiącach pełni tu posługę każdego dnia czterech zakrystianów i jest to ilość absolutnie niezbędna. Masę roboty mają osoby pracujące w sekretariacie – przyjmują zgłoszenia poszczególnych grup i muszą tak dopasować ich program (Eucharystię, zwiedzanie Kopiej Górki, czas posiłku), by różne oazy sobie nie przeszkadzały.

Najliczniejszy turnus to od lat II turnus. Zawsze odbywa się wtedy najwięcej rekolekcji oazowych. W tym roku było ich jednak zdecydowanie więcej niż w poprzednich latach – np. w samej Ochotnicy było 12 grup rekolekcyjnych z różnych diecezji. Niekoniecznie oznacza to wzrost samej ilości uczestników oaz – czasami po prostu jakaś diecezja przenosi swoje rekolekcji z innej części Polski w okolice Krościenka. Niemniej na sierpniowym podsumowaniu mówiono raczej o tegorocznym wzroście ilości uczestników oaz młodzieżowych i studenckich.

Zdecydowanie liczniejsze niż w poprzednich latach były również rekolekcje w samym Krościenku (tam odbywają się oazy studenckie, dorosłych i klerycka), w tym momencie nie sposób jednak ocenić, czy to początek jakiejś trwałej tendencji.

Do Centrum Ruchu Światło-Życie na poszczególne turnusy przybywają członkowie Ruchu, by pełnić funkcje wolontariuszy pomagających w obsłużeniu grup przybywających do Krościenka, w koordynowaniu wszystkich okolicznych rekolekcji, służący również pomocą merytoryczną. Wspomniałem już o zakrystianach i osobach dyżurujących przez cały dzień w sekretariacie. Oprócz nich są osoby pracujące w Diakonii Słowa, oprowadzające grupy po Centrum Ruchu, pomagające w kuchni, docierające do poszczególnych oaz z wykładami z dziedziny Diakonii Życia czy Diakonii Wyzwolenia. Wszyscy wolontariusze, tworzący Diakonię Centrum, nierzadko mijający się w zabieganym dniu, codziennie wieczorem spotykają się na wspólnych nieszporach, gdzie modlą się nie tylko za swoją posługę, ale przede wszystkim za rekolekcje oazowe, którym służą.

„Pobyt na Kopiej Górce jest dotknięciem samego serca Ruchu” – wspomina jedna z tegorocznych wolontariuszek, posługująca w Diakonii Życia. „Po prelekcjach na Kopią Górkę wraca się jak do domu, do rodziny: wspólny posiłek tych, którzy akurat nigdzie nie wyjechali z posługą; wspólne nieszpory, Msza św. z jakąś oazą. Zawsze wracam z posługi jak z indywidualnych rekolekcji, które w sposób niepowtarzalny, Bóg zaplanował tylko dla mnie. Jest to szczególny dar Jego obecności w ludziach, z którymi mnie spotyka”.