Maryja

(148 -styczeń2007)

z cyklu "Wnuki Soboru"

Misterium i sakrament

Paweł Kozakiewicz

Dwa dokumenty II Soboru Watykańskiego szczególnie poświęcone są Kościołowi: konstytucja dogmatyczna Lumen gentium i konstytucja duszpasterska Gaudium et spes. Pierwszy skupia się na teologicznym aspekcie nauki o Kościele, drugi zajmuje się praktyczną działalnością Kościoła w świecie.

Sobór podjął refleksję nad Kościołem, zdając sobie sprawę, że wizja Kościoła jako zhierarchizowanej instytucji, w której obok elementu czynnego - duchowieństwa, istnieje element bierny - świeccy, będący tylko odbiorcami usług, nie oddaje tego, czym Kościół rzeczywiście jest. W dokumencie Soboru częściej niż pojęcie mistyczne Ciało Chrystusa pojawi się określenie Lud Boży, które opisuje Kościół od strony planów Bożych, w perspektywie całej historii, przygotowania Kościoła przez Lud Boży Starego Przymierza oraz w perspektywie wezwania wszystkich ludzi do Kościoła i zbawienia.

Autorzy dokumentu zaczynają tekst przepięknym hymnem o misterium Kościoła, poprzez opowieść o kształtowaniu się Kościoła na tle historii zbawienia, nazywając go wspólnotą pielgrzymującego Ludu Bożego, zjednoczoną z Ojcem przez Syna w Duchu Świętym, który go dalej prowadzi i ustawicznie odnawia. Ta wspólnota, która otrzymała wszelkie dary od swego Założyciela, pełni posłannictwo głoszenia i krzewienia Królestwa Bożego wśród wszystkich narodów, stając się sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego. Kościół wobec tego, jak mówi ks. Andrzej Zuberbier omawiając tę konstytucję w książce „Dzieci Soboru zadają pytania”, może być wiarygodny tylko jako wspólnota miłości.

Jedną z najczęściej komentowanych „nowinek” soborowych są tzw. kręgi przynależności do Kościoła. Centralny krąg stanowią wierni ochrzczeni w Kościele katolickim, potem katechumeni, następnie wierni innych Kościołów i wspólnot kościelnych. Pozostali przyporządkowani do Ludu Bożego to w kolejności: naród wybrany, muzułmanie, szukający Boga, usiłujący wieść uczciwe życie. Dzięki takiemu rozumieniu zakorzenienia w Kościół, dopełnia się powszechność odkupienia przez Zbawiciela.

Jednak katolicy nie powinni się czuć w jakiś sposób wyróżnieni pewnością zbawienia, gdyż nie dostępuje zbawienia ten, kto nie trwa w miłości, pozostaje wprawdzie w łonie Kościoła ciałem, ale nie sercem. Mocne to słowa.

W konstytucji podkreślone jest, że wszyscy wierzący mają udział w sacerdotium commune, co polscy tłumacze przełożyli na kapłaństwo powszechne, choć właściwsze jest określenie wspólne kapłaństwo. Wszyscy spełniamy kapłańskie posłannictwo Chrystusa, polegające na tym, żeby siebie samego, swoje życie, składać Bogu w egzystencjalnej ofierze, służąc Mu w bliźnich. By lepiej uzmysłowić sobie tę powszechność kapłaństwa w Ludzie Bożym, należałoby dokonać zmiany w terminologii w świadomości wiernych: duchownego w stopniu święceń prezbiteratu nie nazywać kapłanem, lecz prezbiterem (co jest już praktyką w nowych dokumentach liturgicznych).

Lud kapłański, zgromadzony pod przewodnictwem swojego biskupa, tworzy Kościół lokalny, czyli jest Kościołem w pełni tego słowa znaczeniu, realizuje wszystko, czym jest zgodnie z wolą Chrystusa Kościół powszechny. Kościół nie jest więc federacją diecezji, na czele której czele stoi papież, a biskupi nie są jego delegatami. Z drugiej strony, Kościół lokalny jest w pełni powszechny wtedy, jeśli utrzymuje jedność z Biskupem Rzymu. Taka jest rola papieża: znak jedności Kościoła powszechnego.

Każdy wierny znajduje się w Kościele przez swoją obecność we wspólnocie parafialnej. W niej ma niekiedy nawet obowiązek ujawniania swego zdania w sprawach, które dotyczą dobra Kościoła, zaś pasterze mają korzystać chętnie z roztropnej rady świeckich. W naszej polskiej rzeczywistości słowa te brzmią wciąż jako niezrealizowane zadanie. Ks. Zuberbier narzeka, że wciąż mało rozbudowane są instytucje, które by umożliwiały efektywny głos świeckich w funkcjonowanie wspólnot parafialnych: rady parafialne lub duszpasterskie. Jeżeli wierni świeccy mają czuć się odpowiedzialni za Kościół - parafię, co często pojawia się w dokumentach kościelnych, to musi im być dane prawo decydowania o pewnych rzeczach, gdyż jak mówią Ojcowie soborowi Duch Święty udzielając każdemu, jak chce darów swoich, rozdziela między wiernych wszelakiego stanu także szczególne łaski, przez które czyni ich zdatnymi i gotowymi do podejmowania rozmaitych dzieł lub funkcji mających na celu odnowę i dalszą pożyteczną rozbudowę Kościoła.