Wspólnota

(136 -kwiecień2005)

Wybrani przez Jezusa

ks. Adam Prozorowski

Cechy chrześcijańskiej wspólnoty według świadectwa Dziejów Apostolskich

Przystępując do lektury Dziejów Apostolskich musimy uświadomić sobie, że są one niejako drugą częścią większego dzieła, stąd nie można ich traktować w oderwaniu od tekstu Ewangelii według Łukasza. To wielkie dwutomowe dzieło pokazuje historię Jezusa i wspólnoty, która narodziła się z Jego misji. Na początku Dziejów widzimy wspólnotę uczniów, która gromadzi się wokół Zmartwychwstałego. Jest to wspólnota tych, którzy znali Jezusa osobiście, chodzili z Nim i uczestniczyli w Jego życiu. Są oni niejako sprawdzeni — przeszli szkołę Krzyża, byli świadkami sporów Jezusa z uczonymi, widzieli znaki Jezusa, karmili się chlebem, który rozmnożył itd. To oni właśnie mieli oczekiwać na wypełnienie się obietnicy Jezusa o przyjściu innego Pocieszyciela.
Czytając Ewangelię według Łukasza i pierwsze wersety Dziejów możemy być więc świadkami, jak rodzi się chrześcijańska wspólnota. Ci, którzy ją tworzą, są najpierw wybrani przez Jezusa Chrystusa. Oni muszą poznać Mistrza, zaprzyjaźnić się z Nim, związać z Nim swoje życie, aby Pan mógł przystąpić do budowania z nich wspólnoty. Narodziny wspólnoty nie są wiec związane z ludzką decyzją: „robimy wspólnotę”, ale są powiązane z osobistą decyzją związania swojego życia z Jezusem. Ostatecznym więc twórcą wspólnoty jest Jezus.
Patrząc na przykład wspólnoty apostolskiej (zob. Dz 1) widzimy, że są w niej ci, którzy mogą dać urzędowe świadectwo o Jezusie, są świadkami Jego życia, śmierci i zmartwychwstania. Uczestników tej wspólnoty charakteryzuje uznanie autorytetu Piotra, który podejmuje pierwsze inicjatywy porządkujące życie tej wspólnoty (wyjaśnia tragedię Judasza oraz uzupełnia kolegium apostolskie o osobę Macieja). Chrześcijanie w Kościele Rzymskokatolickim wierzą, że urząd Piotra uobecnia się w każdorazowym biskupie Rzymu i cechą wspólnoty w rozumieniu katolickim jest jej więź z Biskupem Rzymu.
Lektura 2. rozdziału Dziejów pokazuje nam wypełnienie obietnicy Jezusa. Przychodzi Duch Święty. To właśnie On otwiera wspólnotę na zewnątrz. On, Pocieszyciel z wysoka, wyposaża wspólnotę w dary, które pozwolą jej przekazać otrzymane orędzie dalej. Piotr wychodzi na zewnątrz i obwieszcza zgromadzonym, że w Jezusie Chrystusie są wypełnione Pisma Starego Testamentu. Duch Święty pozwala więc wspólnocie świadczyć o Jezusie i wzywać słuchaczy do podjęcia decyzji pójścia za Nim.
Żywa chrześcijańska wspólnota nie zapomni o tym, że jej najważniejszym zadaniem jest głoszenie Jezusa jako Zbawiciela człowieka. Następne rozdziały pokazują między innymi, jak z tego zadania próbuje się wywiązać wspólnota Kościoła w Jerozolimie. W rozdziałach od 3. do 7. obserwujemy, jak wygląda dzieło ewangelizacji w środowisku żydowskim. Odwaga Apostołów i gorliwość w głoszeniu orędzia sprawiają, że wspólnota rośnie — nie jest temu w stanie zapobiec nawet opór środowiska faryzeuszów i uczonych w Piśmie.
Rozdziały te pokazują nam również inne cechy wspólnoty. Nie jest to wspólnota idealna, ale wspólnota, która uczy się rozwiązywać swoje problemy. Jest to bardzo ważne, aby nie karmić swojego umysłu mrzonkami o tym, że była kiedyś gdzieś idealna wspólnota, która miała idealne warunki rozwoju. Świadectwo Pisma mówi coś innego. Był problem prześladowań, trzeba było znaleźć jakieś rozwiązanie — i zaczęli się modlić. Gdy Ananiasz i Safira oszukali wspólnotę, trzeba było zwołać sąd a Bóg sam wymierzył sprawiedliwość. Gdy pojawił się problem z rozdzielaniem dóbr materialnych, odkryto potrzebę powołania dodatkowego urzędu. Możemy więc śmiało powiedzieć, że był to żywy Kościół, który starał się odczytywać znaki czasu i który również podtrzymywał więź z Panem zapraszając Go nieustannie w różne sytuacje.
W tym miejscu warto jeszcze wspomnieć o miłości, która wyróżniała członków wspólnoty. Nie była to tylko miłość deklarowana, ale postawa, która wyrażała się we wspólnym użytkowaniu dóbr materialnych. Jest to dla mnie wielki znak. Oto ludzie starają się nie poddać swojego życia pod panowanie mamony, ale to co nagromadzili zostawiają dla braci (zob. Dz 2,43–46; 3,34–37). Myślę, że kolejną cechą, która charakteryzuje wspólnotę chrześcijańska jest jej postawa wobec prześladowców. Uczniowie Jezusa modlą się za prześladowców. Oni po prostu próbują miłować swoich nieprzyjaciół. Stąd nie dziwią w ustach kamienowanego Szczepana słowa: „Panie nie poczytaj im tego grzechu” (Dz 7,60).
Wraz z nawróceniem się Szawła z Tarsu otwiera się nowa przestrzeń działania chrześcijańskiej wspólnoty: Misja ad gentes (do narodów). Spotkawszy na drodze do Damaszku Jezusa Szaweł zostaje ustanowiony apostołem Narodów — tym, który zaniesie Imię Jezusa poza granice Izraela. Wspólnota która została powołana przez Pana, nie może być obojętna na słowa Wielkiego Posłannictwa kończącego Ewangelię według Mateusza. Słowa Mistrza: „Idąc na cały świat czyńcie uczniów ze wszystkich narodów”, muszą być poważnie potraktowane i zastosowane — mimo, że wyjście poza własny świat wydaje się trudne, zabierające święty spokój i wymagające pewnej otwartości umysłu. Dzieje pokazują najpierw Piotra w domu Korneliusza (Dz 10), a potem Pawła (rozdz. od 13 do 20), jak głoszą słowo tym, którzy są spoza Izraela.
Na jeszcze jeden moment zwrócę uwagę. Wspólnota chrześcijańska jest związana z osobami Apostołów. To oni są świadkami Zmartwychwstałego i oni wprowadzają Kościół w nowe rzeczywistości. Widzę ich posługę w Samarii, gdy po ewangelizacji prowadzonej przez Filipa Piotr i Jan udają się tam aby modlić się o Ducha Świętego (Dz 8); gdy Piotr decyduje się ochrzcić pierwszego poganina Korneliusza (Dz 10) i gdy swój czyn wyjaśnia braciom (Dz 11). W 15. rozdziale Dziejów widzimy, jak wspólnota rozwiązywała trudne sytuacje. Rozdział ten opisuje Sobór Apostolski w Jerozolimie. Tam trzeba było rozstrzygnąć, czy poganina należy obrzezać, zanim zostanie ochrzczony, aby mógł uzyskać zbawienie. Te sytuacje pokazują wagę urzędu apostolskiego. Katolicy wierzą do dnia dzisiejszego, że urząd Apostoła realizuje się dzisiaj w posłudze Biskupa.
Kończąc to syntetyczne rozważanie, zachęcam czytelników wieczernika do osobistej lektury Dziejów Apostolskich i studium zarysowanego tutaj skrótowo tematu.