Wieczernik
dla Ciebie

Obecny numer "Wieczernika dla Ciebie" kierujemy przede wszystkim dla dziewcząt, ale zapraszamy do lektury wszystkich, którzy chcą się zastanowić nad tym, czym jest

Czystość i wstyd

Gdy mówimy, że coś jest czyste, to mamy na myśli, że to właściwie jest takim, jakim powinno być. Czyste ubranie, czyste mieszkanie, czysta praca itd. Gdy mówimy o kimś, że jest np. człowiekiem czystych rąk, wyrażamy przekonanie, że jest to człowiek prawy moralnie. Ten wyraz odniesiony do rzeczywistości seksualnej wyraża to samo: chodzi o prawość moralną w tej delikatnej dziedzinie ludzkiego życia.

Czystość jest wyrazem tego, że człowiek osiągnął wewnętrzną wolność od potrzeby szukania doznań seksualnych, że zatem jest naprawdę sobą. Czystość jest więc nieodłączna od prawdziwej miłości, bo kochając kogoś liczymy się z jego dobrem i pragnieniem jego dobra. Jego prawdziwe dobro staje się dla nas czymś ważniejszym od naszego interesu, od jakiejś naszej korzyści. Postawa czystości wypływa właśnie z szacunku do człowieka. Toteż człowiek prawdziwie kochający chce być czysty i o czystość się stara.

Z nieczystością zaś mamy do czynienia zawsze ilekroć na pierwszy plan wysuwa się szukanie zadowolenia seksualnego, choćby nawet ktoś próbował ukryć tę intensywność za wielkim wyrazem miłość. Nieczystość jest przeciwna miłości. Nie ceni czystości tylko człowiek nieczysty. Trzeba o tym pamiętać czytając wypowiedzi autorów, oglądając filmy czy słuchając rozmów, które nie ukazują czystości jako wartościowej postawy w dziedzinie życia seksualnego. Czy wszystko, co powiedziano i napisano pod Twoim adresem jest dyktowane życzliwością? Musisz to umieć sama ocenić. Jedynym miernikiem tej oceny jest dobro. Prawdziwa życzliwość troszczy się o dobro człowieka w pełnym wymiarze. Pragnie mu pomóc być lepszym. Nigdy nie przynosi mu szkody i nie wyrządza krzywdy. Nie można mówić o miłości tam, gdzie nie ma takiej życzliwości.

Twoja czystość będzie więc wyrazem miłości zarówno do Twego przyszłego męża, jak i do przyszłych dzieci. (...)

Dobrze będzie zastanowić się również nad rolą wstydu w naszym życiu i w kształtowaniu się postawy czystości.

Każdy z nas jak gdyby odruchowo broni się przed tym, by być traktowany jak rzecz, jak przedmiot. Chcemy być traktowani jakoś inaczej niż to wszystko, co stoi poniżej człowieka. I słusznie. Tę postawę określamy mianem wstydu. Wstydzimy się nie tylko rzeczy złych. Odczuwamy nieraz zażenowanie gdy nas chwalą. Nosimy w sobie jakieś bardzo osobiste sprawy, których nie chcielibyśmy ujawniać przed innymi. Dotyczy to również naszego ciała. Ciało nie jest przecież złe. Należy ono do istoty naszego ja. Może jednak być, i niestety bywa nieraz traktowane jak rzecz, jak przedmiot. Wówczas i człowiek jest traktowany tak samo. Gdyby ktoś Cię uderzył, to nie uderzy tylko ciała. Uderzy Ciebie, dotknie i uczyni przykrość, czy nawet krzywdę - Tobie.

Otóż przez bez-wstyd (celowo stosujemy taką pisownię) rozumiemy wystawanie ciała, czyli siebie samych, tak jak rzeczy, demonstrowanie go czy udostępnianie innym dla osiągnięcia jakiejś korzyści. Może nią być próżność, chęć budzenia zainteresowania, wywołanie czyjegoś pożądania lub nawet osiągnięcie korzyści materialnej. Bez-wstydem jest również traktowanie kogoś drugiego tak jak rzeczy służącej do zabawy, mającej na celu osiągnięcie zadowolenia seksualnego.

Przecież bez-wstydne zachowanie może być źródłem bodźców seksualnych zarówno dla siebie samej, jak i dla innych. Stanowi wówczas jak gdyby zachętę do traktowania człowieka jako źródła doznań seksualnych. Czy dziewczęta biorące udział w różnych konkursach piękności są naprawdę przekonane, że mężczyźni, którzy je oglądają i oceniają, zwracają uwagę jedynie na walory estetyczne ludzkiego ciała? Czy nie pojawiają się w widzach uczucia pożądania seksualnego? Myśląc o imprezach tego rodzaju trudno nie dostrzegać pewnego podobieństwa między nimi a wystawą jakichś zwierząt, np. rasowych psów czy koni. Czy ciało ludzkie, a więc człowiek, który przez to ciało jakoś działa i przez nie się wypowiada nie jest tam traktowany jako źródło podniet seksualnych, a więc jako rzecz, jako przedmiot? Istnieje bliski związek między bezwstydem a nieczystością.

Ciało ludzkie jest oczywiście piękne i przedziwnie mądrze stworzone. Czy jednak w owych konkursach czy wyborach różnych Miss chodzi rzeczywiście o podziwianie tego piękna i tej mądrości? Gdybyśmy umieli mądrze patrzeć na ludzkie ciało, tak zresztą jak na cały otaczający nas świat, to podziw dla jego piękna mógłby, czy nawet powinien nas prowadzić do Stwórcy tego piękna. Czy tak zawsze jest? Znajdujemy takie ciekawe spostrzeżenia Mędrca:

Głupi z natury są wszyscy ludzie,
którzy patrząc na dzieła nie poznali Twórcy...
Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa - winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca,
stworzył je bowiem Twórca piękności...
Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę.

(Mdr 13, 1-5)

W Piśmie Świętym znajdujemy teksty wyrażające prawdziwy zachwyt nad pięknością kobiety. Jednocześnie autorzy natchnieni stwierdzają, że bez duchowych wartości zewnętrzny wdzięk jest pusty i nie prowadzi ku dobru:

Piękność kobiety rozwesela oblicze i przewyższa wszystkie pożądania człowieka, a jeśli w słowach swych mieć będzie współczucie i słodycz,
mąż jej nie jest już jak inni ludzie...

(Syr 36,22-23)

Wdzięk nad wdziękami skromna kobieta
i nie masz nic równego osobie powściągliwej.
Jak słońce wschodzące na wysokościach Pana,
tak piękność dobrej kobiety między ozdobami jej domu.
Jak światło błyszczące na świętym świeczniku,
tak piękność oblicza na ciele dobrze zbudowanym.
Jak kolumny złota na podstawach srebrnych,
tak piękne nogi na kształtnych stopach.

(Syr 26,15-18)

To wszystko prawda. A jednak jest i tak sarkastyczna i jakże prawdziwa uwaga:

Czym w ryju świni złota obrączka,
tym piękna kobieta, ale bez rozsądku.

(Prz 11,22)

Stare tłumaczenia oddawały to krócej i dosadniej:

Złoty kolec w ryju świni -
niewiasta piękna a głupia.

Uroda kobiety może rodzić w mężczyznach uczucia, które nie prowadzą do dobrego. Młody Daniel sądząc niesprawiedliwego sędziego mówi do niego:

Piękno sprowadziła cię na bezdroża, a żądza uczyniła twe serce przewrotnym

(Dn 13,56).

Czytamy też:

Przez piękność kobiety wielu zeszło na złe drogi
przez nią bowiem miłość namiętna rozpala się jak ogień.

(Syr 9,8)

Czy jesteś świadoma tego, jakie uczucia wzbudzasz w innych?

Wstyd seksualny - to po prostu traktowanie ludzkiego ciała w jego płciowości tak, jak na to zasługuje człowiek, którego przez to ciało poznajemy, który przez to ciało daje się poznać i któremu za pośrednictwem jego ciała chcemy wyrazić cześć, szacunek i miłość. Wstyd jest więc wyrazem szacunku zarówno do siebie samego jak i do innych.

Zauważa św. Paweł, że te członki ciała, które uważamy za mało godne szacunku, tym większym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto szczególnie się troszczmy o przyzwoitość wstydliwych członków ciała... Bóg tak ukształtował nasze ciało, że zyskały więcej szacunku członki z natury mało godne czci (1 Kor 12, 23-24).

Sama nagość nie jest bez-wstydem. Przecież kąpieli, zabiegów higienicznych czy obnażenia się przed lekarzem nie można traktowa jako wystawiania swej nagości przed oczy innych dla demonstrowania swej płciowości. Podobnie, kochające się małżeństwo nie potrzebuje się wstydzić przed sobą wzajemnie, skoro jest związane przymierzem, w którym kobieta i mężczyzna stanowią najściślejszą jedność.

Powtórzmy jednak: cel, w jakim się człowiek obnaża, może się łączyć z bez-wstydem i może mieć związek z nieczystością, jeżeli stanowi okazję od traktowania siebie samego czy kogoś innego jako pewnego rodzaju rzeczy czy środka pozwalającego uzyskać zadowolenie seksualne.

Karol Meissner OSB, Bolesław Suszka

z książki "Twoje życie", Hlondianum, Poznań 1991, s. 42-47

Poczatek
Index numerów
Najpiękniejsze wersety
O nas... i do nas...
W szkole animatora
Szkoła modlitwy
M+/-drze i pięknie
Na pogodne wieczory
Wieczernik domowy
Wieczernik dla Ciebie
Praca na sobą
Czystość
Miłość
Zasady prenumeraty
Serwis Oazowy