
Lift Him Up
Lift Him Up” to jedna z moich ulubionych płyt „uwielbienio-wych”. Dostałem ją kilka lat temu, będąc wówczas początkującym w tej dziedzinie klawiszowcem, jako „lekturę obowiązkową”. Dlaczego tak ją nazwano? Po prostu każdy, kto zamierza grać np. na spotkaniach modlitewnych, powinien się z nią (i kilkoma innymi płytami Hosanna! Music) zapoznać. Znakomita większość pieśni, które przy takich okazjach śpiewamy, ma bowiem swoje źródło właśnie tam. Co więcej, są tam one wykonywane przez znakomitych...